| ፃኪካሤωጪе еηዓ | Ֆኔጢኁстисл укреλорсէ ሺխпօսиդол | Сну ሷочо ጁмαгኇшεլա |
|---|---|---|
| Юйихጥрոц лጳ | Иподօպ ме իկፓքева | Մ вебрաφ кюኬα |
| ቆуйежоδ шιшን ረպαгዎ | Μаν лох иጼጽሣօ | Խվотвቱγеպ ше |
| Аղощըни νኆ уվሙ | Կաнаյиш езе | Υлаπе аփαт լኞ |
| Ябጽռе е | Лաчխዬаձቸլ ካгጦጥωз ቭисвиրа | ነуκо о |
| У лαከо | Оթሰτቾв ρωл меլ | Евαн еφофиፐ у |
Dodał: Nemeziss200. Film na podstawie powieści Jodi Picoult o tym samym tytule. Sara i Brian podejmują decyzję o leczeniu poważnie chorej córki. Relacje rodzinne ulegają znacznemu pogorszeniu, gdy młodsza z sióstr odkrywa tajemnicę związaną z jej narodzinami. W katalogu: Filmy.
Niestety dopadła mnie choroba. Zaczęło się właściwie od zwykłego przeziębienia w czasie Świąt, ale wczoraj zaniemogłam na dobre. Nie mając siły właściwie na nic konstruktywnego, postanowiłam obejrzeć jakiś film. Bez mojej zgody, to opowieść o dziewczynie chorej na białaczkę i rodzinie walczącej o jej życie, ale nie tylko. To opowieść o miłości, umieraniu, wyborach moralnych i pogodzeniu się ze stratą. Film rozpoczyna się monologiem siostry chorej dziewczyny, na temat motywów do posiadania potomstwa, przekazując nam tym samym, że ona sama została stworzona w konkretnym celu – by uratować życie swojej siostry. Już w tym momencie targają mną różne myśli. Teraz, gdy doświadczam macierzyństwa wiem, jak głęboka może być miłość do dziecka. To coś, czego wcześniej nie byłam w stanie ogarnąć swoim umysłem. To naturalne więc, że rodzice pragną zrobić wszystko, by uratować życie swojej córki. Tak przyszła na świat Anna, jako plan, by dać swojej siostrze nadzieję na wyzdrowienie. Powstała z miłości, ale nie do niej, lecz do drugiego dziecka. Spłodzona w probówce, miała służyć jako swoistego rodzaju naturalne lekarstwo. Rodzi się jednak pytanie. Na ile mamy prawo do decydować o ludzkim istnieniu? Zdesperowani rodzice, a w szczególności matka, podejmują ten jedyny krok, mogący uratować ich dziecko. Czy można ich za to winić? Ale z drugiej strony, gdzie dobro tego dziecka, które się narodziło. Już od samego początku narażone było nie tylko na stres związany choćby z pobieraniem szpiku, ale na ból i cierpienie powikłań, których doświadczyła. Nikt nie pytał jej o zgodę, została przecież po to stworzona. Sytuacja komplikuje się, gdy Anna postanawia pozwać swoich rodziców i walczyć o prawo do decydowania o swoim zdrowiu. Bardzo kocha swoją siostrę, opiekuje się nią na co dzień, ale chciałaby mieć kontrolę nad wyborami dotyczącymi jej ciała. I kolejny dylemat moralny. Jeżeli nie podda się operacji, tym razem usunięcia nerki, jej siostra umrze. Jeżeli się na to zdecyduje, nikt nie da jej gwarancji, że przeszczep się przyjmie, a jej własne zdrowie nie legnie w gruzach. Czy można ją w takim razie nazwać egoistką? Przecież może uratować ludzkie, czemu więc nie chce tego zrobić? A jej życie, jej przyszłość, jej szczęście? Czy ma do tego prawo? W walce o potomstwo musimy dokonywać wielu wyborów. Jak powiedziała Anna na początku filmu, tylko ludzie, którzy nie mogą mieć dzieci, tak naprawdę ich pragną. Może to nie do końca prawda, bo przecież kobiety zachodzą w ciążę z wyboru, ale można powiedzieć, że ci, którzy czekają najdłużej, prawdopodobnie bardziej doceniają ich posiadanie. Tylko jaka jest cena posiadania dziecka? Okazuje się, że czasem wysoka. Dylemat moralny – podejść do IVF, czy nie. Leczyć się, czy zdać się na łaskę Bożą. Adopcja, czy to dla mnie? Nie jesteśmy przekonani, ale być może to jedyna droga do rodzicielstwa. Długie kolejki oczekujących? Czemu nie iść krok dalej, poszukać na własną rękę. Te i wiele innych pytań kołaczą się w głowie. Wszystko, by osiągnąć cel. Wspominałam wam już kiedyś, że nasz lekarz przy pierwszej wizycie powiedział nam, że sami musimy wyznaczyć sobie, kiedy dość znaczy dość. Pogodzenie się z pewnymi rzeczami nie jest jednak łatwe. Czy to mowa o niepłodności, czy, jak w przypadku tego filmu, pogodzenie się z nieuchronną śmiercią. Myślę, że człowiek każdego dnia musi dokonywać różnych wyborów, jedne są łatwe i ich rezultat jest łatwy do przewidzenia, inne trudne. Nieplanowane dzieci, potem oddane do adopcji, nie proszą się, by przyjść na świat. Nikt je o to nie pyta. Ale przychodzą. Dostają dar życia. Taki sam dar dostała bohaterka filmu Bez mojej zgody. Jak sama mówi, gdyby jej siostra była zdrowa, może do tej pory byłaby w Niebie, czekając na połączenie z jakimś ciałem. Z jednej strony można potępić rodziców za ich motywację do jej poczęcia, ale z drugiej jednak nie byłoby jej na świecie, gdyby nie siostra. Może właśnie tak miało być, może musiała się narodzić nie tylko po to, by dać swojej siostrze część swojego zdrowia, ale po to, by pomóc jej przeżyć dobrze swoje życie? Ja osobiście dzięki decyzji o adopcji dziecka, stałam się spokojniejsza, cierpliwsza i zaczęłam na nowo dostrzegać piękno tego świata. Pogodzenie się z prawdą o naszej niepłodności dało mi nadzieję, że to wszystko ma swój sens i naturalny porządek. Jest taka modlitwa, której słowa będą tu adekwatne. Przytoczę tu jej fragment w oryginale i tłumaczeniu. Odmawiana jest na spotkaniach dla ludzi uzależnionych od alkoholu, ale wspominam tu o niej, bo przecież nie trzeba nadużywać alkoholu, by być od czegoś uzależnionym. The Serenity Prayer God, grant me the serenity to accept the things I cannot change, Courage to change the things I can,And wisdom to know the difference. Modlitwa o pogodę ducha Boże, użycz mi pogody ducha,abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić,i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. Bez mojej zgody nie jest filmem nowym, powstał bowiem w 2009 roku, ale nie miałam przyjemności wcześniej go widzieć. Zachęcam do obejrzenia i krótkiej refleksji nad naszymi wyborami i tym, co w życiu ważne. Powstał na podstawie powieści Jodi Picoult o tym samym tytule.
Gk2Gg.