Dlatego, zanim powstanie rzetelna statystyka postanowiłam napisać Wam jakie sposoby może każdy z nas wypróbować aby na jedzenie wydawać mniej. Tak więc od czego zacząć. Dla mnie sprawą najważniejszą jest ustalenie realnej kwoty jaką przewiduje na wyżywienie rodziny. Staram się przemyśleć co mogłabym w tym tygodniu

Nie ma takiej strony... ...ta stona mogła zostać usunięta lub przeniesiona pod inny adres. Ale mamy całe mnóstwo innych fajnych treści! przejdź do strony głównej

Wybierz odpowiedni pojemnik na jedzenie. Wiele osób potępia przygotowywanie posiłków, głównie dlatego, że boją się szybkiego przeterminowania jedzenia. Jednakże jeśli użyjesz odpowiedniego pojemnika na jedzenie, aby je przechowywać, nie ma się o co martwić. Jakie są najbardziej popularne rodzaje pojemników, spośród których
Tak jak pisałam w poprzednim poście znajdziecie u mnie zestawienie mojej 4 osobowej rodziny na co i ile wydajemy. Po pierwszych przygotowaniach statystyki już na wstępie rzucają się w oczy wydatki na jedzenie. Uwierzcie mi jest to większa cześć wydatków które ponosimy miesięcznie- na podobnym poziomie są jedynie wydatki związane z mieszkaniem( czynsz itp.) Czy wiecie , że wg statystyk GUS przeciętna czteroosobowa rodzina wydaje na produkty spożywcze ponad 1 tys. zł?!Świetnie obrazuje to wykres obok. Dlatego, zanim powstanie rzetelna statystyka postanowiłam napisać Wam jakie sposoby może każdy z nas wypróbować aby na jedzenie wydawać mniej. Tak więc od czego zacząć. Dla mnie sprawą najważniejszą jest ustalenie realnej kwoty jaką przewiduje na wyżywienie rodziny. Staram się przemyśleć co mogłabym w tym tygodniu przygotować do jedzenie- a co za tym idzie co muszę dokupić a co mam już w domu. I tu oczywiście przyda się lista aby to zapisać. Wiadomo, że mając dzieci nie zawsze się to sprawdzi ale myślę , że z czasem wejdzie nam to w krew i będzie łatwiejsze. Jak już mamy listę i ustaliliśmy kwotę jaką przewidujemy wydać biegnę do bankomatu i wypłacam te pieniądze. U mnie się to bardzo sprawdza -mając gotówkę racjonalnie gospodaruje kasą. Wiem ile wydałam a ile zostało. Zakupy:) i tu zaczynają się schody....:) Mamy listę i chodzimy między alejkami które kuszą nas promocjami i super ofertami, ale zanim włożymy to "coś" do koszyka zastanówmy się czy na pewno to jest potrzebne ?! Staraj się gotować tanio- czyli korzystaj z tego co masz obecnie w sezonie. Kupując sezonowe produkty jemy zdrowo ( nie są one sprowadzane i nafaszerowane dodatkową chemią) i tanio. Fajnym pomysłem jest o ile czas nam na to pozwoli robić zapasy na zimę w formie mrożonek czy przetworów- będzie jak znalazł. Nie dość , że będzie zdrowo to jeszcze oszczędnie:) Przeglądaj w wolnym czasie gazetki promocyjne. Często korzystam z tzw. okazji, ale oczywiście nie popadajmy tu w skrajność np. w jednym sklepie na końcu miasta jest tańszy majonez to jadę po niego- nie o to w tym czas a także koszt dojazdu do tego sklepu też jest istotny. Ja osobiście mam dwa może trzy sklepy w których robię zakupy. Jeśli zostaje nam coś z obiadu nie wyrzucajmy tylko starajmy się to jeśli zrobiliśmy zupę np. na kurczaczku to można to mięso i choćby warzywa wykorzystać na kolację albo obiad na kolejny dzień. Ja często tak robię ,że z tego ugotowanego mięsa robię choćby potrawkę z kurczaka :) albo wykorzystuje na pizze domową Kolejna kwestia to wędlina. Z mężem kupujemy jej bardzo mało- to się zmieniło ponieważ zauważyliśmy , że za dobrą wędlinę trzeba słono płacić a ta nawet ze średniej półki cenowej tj. 25-30 zł/kg po jednym dniu leżenia w lodówce wcale nie zachęca do zjedzenia. Przerzuciliśmy się na sery. Tak naprawdę już za 20-25 zł/kg jesteśmy wstanie kupić ser dobrej jakości. Dodatkowo ser dłużej "poleży" w lodówce Napoje i woda mineralna- czasem nas najdzie ochota na jakiś słodki gazowany napój i kupujemy ale najczęściej gotujemy kompoty, wyciskamy soki ( np. z jabłek które są obecnie bardzo tanie) oraz zakupiliśmy filtr do wody- dzięki temu nie wydajemy na butelkową wodę mineralną Staraj się nie wyrzucać jedzenia. Na pewno zdarzyło Ci się nie raz zajrzeć do lodówki i odkryć, że coś się popsuło lub straciło ważność zanim zdążyłeś to tak naprawdę każdego nas to spotyka, ale jest to nic innego jak wyrzucanie pieniędzy. Dlatego gotuj tylko tyle ile jesteś wstanie z rodziną zjeść a to co zostanie o ile jest taka możliwość np. zamrozić Punkty te można by było mnożyć . Myślę, że każdy z nas ma swoje sposoby o których tu nie wspomniałam. Jeśli przychodzi Ci-drogi czytelniku, coś do głowy to proszę podziel się tym ze mną napisz w komentarzach.
\n \njak mało wydawać na jedzenie
Nie zawsze sklep promuje super okazję cenową - bywa, że zachęca do zakupu większej ilości po niższej cenie. W sklepach organizowane są akcje typu "2+1 gratis", które z pozoru wydają się bardzo kuszące. Akcje takie często mają na celu wyprzedanie towaru w szybkim tempie, co nie zawsze wiąże się z oszczędnością dla klienta.
Ile czasu można wytrzymać pijąc samą wodę i nie przyjmując żadnego pokarmu? Jaki jest limit wytrzymałości ludzkiego organizmu? Na początku trzeba zaznaczyć, że można podać jedynie przybliżony czas, gdyż wszystko zależy od różnych czynników takich jak: stan zdrowia osoby głodzącej się, masa ciała, uwarunkowania genetyczne czy wysiłek fizyczny podczas właśnie – wysiłek fizyczny. Zacznijmy od naszego organizmu. Czy nie robiąc nic, wciąż spalamy kalorie? Tak. Nawet jeśli położymy się na łóżku i zamkniemy oczy, nasze ciało wciąż zużywa zasoby. Organizm musi utrzymywać odpowiednią temperaturę, pracują także mięśnie odpowiedzialne za oddychanie, oraz najważniejszy mięsień w naszym organizmie, czyli nieustannie pompujące krew serce. To wszystko kosztuje cenne kalorie. Ile dokładnie? To zależy od masy ciała, a zalecanym wzorem na obliczenie własnego wydatku energetycznego jest pomnożenie naszej wagi przez Przykładowy czytelnik ważący 70 kilogramów podczas każdej minuty czytania tego artykułu (zakładając, że nic innego jednocześnie nie robi) spala kalorie. Oznacza to, że przez 60 minut organizm taki spala 84 a w ciągu doby ponad 2000 się jednak dzieje, kiedy przestajemy dostarczać kalorie? Organizm zaczyna wtedy korzystać z rezerw. Na początek idzie tkanka tłuszczowa. Organizm przeciętnej kobiety ma 25–31% tkanki tłuszczowej a mężczyzny 18–24%. Załóżmy, więc że nasz 70-kilogramowy osobnik ma 20% tkanki tłuszczowej, czyli 14 kilogramów tłuszczu. Szacuje się, że kilograma tłuszczu to około 3500 kalorii. Przy wydatkach energetycznych takiej osoby oznacza to utratę 1/4 kilograma tłuszczu na dobę. Wychodzą więc 53 dni. Jednak to czysta matematyka, w praktyce człowiek wciąż wykonuje jakieś ruchy. Dodatkowo nie samym tłuszczem człowiek żyje, więc organizm zacznie pobierać dodatkowe składniki odżywcze także z naszych mięśni, które wkrótce zostaną uszczuplone. Nasze ciało pobiera z mięśni białko, które wykorzystuje do podtrzymania pracy początkowym etapie głodówki występuje znaczna utrata wagi, apatia i osłabienie. Okres ten może trwać przez około 30 dni. Po tym czasie głodujący zacznie odczuwać o wiele gorsze skutki. Z powodu osłabienia organizmu mogą pojawić się różnego rodzaju infekcje, których nasze ciało nie jest w stanie zwalczyć. Następnie pojawia się osłabienie, przy którym głodzony nie jest w stanie nawet się sam napić. Brak witamin powoduje wysypki, obrzęki oraz pęknięcia coraz bardziej wysuszonej skóry. Z powodu zaniku mięśni, każdy ruch wywołuje ból. Głodujący jest też coraz bardziej apatyczny. Powyżej 40 dni organizm zacznie wyłączać kolejne organy. Ostatnim organem jest serce i to jego zatrzymanie na ogół jest uznawane za przyczynę ciekawe nawet minimalna ilość przyjmowanego pożywienia, wydłuża życie nawet o kilka miesięcy. Więźniowie obozów koncentracyjnych i rosyjskich łagrów mimo otrzymywania głodowych porcji potrafili przeżyć długo i to przy katorżniczej pracy. Ma to związek z niezbadanym jeszcze dokładnie “trybem ekonomicznym“ naszego organizmu, w którym pobiera on mniejszą ilość kalorii. Spekuluje się, że ma to związek z gospodarką hormonalną naszego ciała a konkretnie z prowadzono badań nad głodówką, jednak istnieją różne historyczne źródła o przebiegu takich z lepiej udokumentowanych spraw jest bunt irlandzkich więźniów w 1981. Członkowie IRA w ramach protestu wszczęli strajk głodowy. Większość z protestujących była stosunkowo młoda: najmłodszy miał 23 lata a najstarszy 30. Pierwszy zgon nastąpił po 46 dniach. Najdłużej udało przeżyć się 25-latniemu Kieranowi Doherty’emu. Wytrzymał on 73 dni. Wydarzenia te pokazuje film zatutułowany “Głód”.O wiele starszy wiekiem był Mahatma Gandhi, który w wieku 74 lat, w ramach protestu przeprowadził jedną ze swoich głodówek. Trwała ona 21 dni. Warto też podkreślić, że Gandhi takich głodówek odbył w swoim życiu aż głodującą osobą był pewien szkot, który w 1965 roku postanowił odchudzić się w bardzo drastyczny sposób. Pod kontrolą lekarzy głodował przez 1 rok i 17 dni. Nie była to pełnoprawna głodówka, gdyż pacjent otrzymywał małą porcję drożdży oraz zestaw niezbędnych witamin i minerałów — łącznie około 60 kalorii. Jednak nawet tak mała ilość okazała się wystarczająca, aby utrzymać 27-latka w dobrej kondycji. Po 382 dniach pan zredukował wagę z 207 do 82 jest też rytuałem religijnym. Najbardziej skrajnym przykładem jest Sokushinbutsu oznaczające samomumifikację. Mnisi buddyjscy, przez prawie trzy lata odżywiali się wyłącznie orzechami i nasionami, wykonując jednocześnie ćwiczenia fizyczne. Następnie przez kolejne trzy lata odżywiali się korzeniami i ziołami, celem wywołania zatrucia organizmu. W ten sposób mnisi systematycznie dostarczali organizmowi składników, które służyły do balsamizacji ich przyszłych zwłok. Na sam koniec mnich był zamykany w specjalnej pieczarze, gdzie siedząc w pozycji lotosu, oczekiwał było też jedną z metod egzekucji. Na ogół szło jednak w parze z brakiem wody, więc śmierć następowała szybciej – już po kilku Post Views: 138,415 Ale nie musimy wydawać na nie dużej kwoty jeśli tylko odrobinę pomyślimy. Na początek polecam szukać kosmetyków jako dodatek do prasy kobiecej. Obecnie jest np. rewitalizująca maska-peeling do twarzy firmy Vianek w czasopiśmie „Zwierciadło” koszt gazety 12,99 zł, koszt peelingu w Hebe coś koło 29 zł. Spis treści Patrz na wszystkie półki Ceny jednostkowe Data ważności Uwaga na promocje Odwiedzaj supermarketyRobienie codziennych zakupów spożywczych wymaga sporo wysiłku. I nie mamy tu na myśli dźwigania siatek z ziemniakami. Żeby niepotrzebnie nie przepłacić, a nawet zaoszczędzić, trzeba się trochę nagłowić. Warto poznać kilka prostych sposobów, których stosowanie uczyni z ciebie bardziej świadomego na wszystkie półki Sklepy chcą sprzedawać jak najwięcej drogich produktów. Określenie “z wyższej półki” się tu nie sprawdza, bo najdroższe produkty zwykle umieszczane są po środku - na wysokości oczu klienta. Przyglądaj się cenom tego, co leży wyżej i niżej. Najtańsze produkty zwykle znajdziesz na półkach umieszczonych tuż nad ziemią. Jeśli nie możesz dosięgnąć do czegoś z góry - poproś o pomoc ekspedienta. Ma obowiązek podać ci towar, a także przeczytać jego cenę. Ceny jednostkowe Przed nami w lodówce leżą paczkowane sery żółte. Spoglądamy na ceny i wybieramy ten, na którym znaleźliśmy najniższą kwotę. Uwaga: cena to nie wszystko. Prawdopodobnie ser, który włożyliśmy do koszyka ma np. o połowę mniejszą gramaturę od tego, który kosztował 2 złote drożej. Dlatego najlepiej sprawdzać ceny jednostkowe - za kilogram, litr, a jeśli coś sprzedawane jest na zasadzie “2 w cenie 1” - cenę za opakowanie. Kwoty te podane są na cenówkach, jednak dość małymi literami. W takiej sytuacji nie wahaj się ponownie prosić o pomoc obsługę ważności W sklepach często wydzielane są specjalne miejsca, w których kładzie się produkty przecenione ze względu na zbliżającą się datę końca przydatności do spożycia. Jeśli na dzisiejszy obiad potrzebujesz twarogu do naleśników, możesz śmiało kupić ten, którego data kończy się pojutrze. Taki produkt często jest tańszy o połowę, nawet o 70 procent. Wczorajsze wypieki przeceniają też piekarnie. Uwaga na promocje Przychodzisz do sklepu i widzisz promocję na pomidory. Dzięki temu, że kupujesz tu często, znasz ich regularną cenę i wiesz, że teraz faktycznie są znacznie tańsze. Niestety, nie musi to oznaczać, że tym razem nie przepłacisz. W innym sklepie mogą być one tańsze w zwykłej cenie niż tutaj, gdy jest promocja. Warto orientować się w cenach chociaż trzech różnych supermarkety Chociaż masz do niego dalej niż do osiedlowego samu, warto czasem się do niego wybrać. Supermarkety i dyskonty mają naprawdę znacznie niższe ceny. Zauważysz to zwłaszcza, robiąc większe zakupy, a tylko po takie najbardziej opłaca się tam wybrać. Lepiej rzadziej, a konkretniej - kup więcej na zapas, oczywiście trwałych produktów typu kasza i ryż. Korzystaj, gdy akurat autem podjechać może z tobą syn albo gdy na zakupy wybierają się też sąsiedzi. Oceń artykuł (liczba ocen 0) Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie! Żeby móc zacząć planować posiłki na cały tydzień, najpierw musicie wyposażyć się w niezbędne narzędzia. Plan żywieniowy i listę zakupów możecie rozpisać na kartkach, najlepiej w formie tabelki. Tę z rzeczami do kupienia schowajcie do portfela lub torebki, rozpiskę posiłków zawieście w kuchni (np. na tablicy korkowej), by Chcąc zadbać o swoje zdrowie i ładną sylwetkę, powinniśmy skupić się nie tylko na aktywności fizycznej, ale zadbać również o odpowiednio zbilansowaną dietę. W końcu nie bez przyczyny mówi się, że walka o zdrowe i ładne ciało zaczyna się właśnie w kuchni! Tak więc co jeść na diecie? Kilka pomysłów na mało kaloryczne śniadania! Mało kaloryczne śniadanie Stare chińskie przysłowie mówi „Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi”. Wskazuje ono na to, jak ważnym posiłkiem powinno być dla nas właśnie śniadanie, a niestety często zdarza się, że z braku czasu lub z zwykłego lenistwa, rano wybieramy nie najzdrowsze produkty albo nawet zupełnie pomijamy ten posiłek. Zjedzenie odpowiednio zbilansowanego śniadania, najpóźniej dwie godziny po przebudzeniu, zapewni nam przysłowiowego „kopa” energii na początkową część dnia. Sprawia również że nasz organizm nie będzie domagał się szybkiego dostarczenia energii. Sprzyja to wybieraniu łatwo dostępnych, wysokokalorycznych i często niezdrowych przekąsek. Ponadto, zdrowy pierwszy posiłek w ciągu dnia ułatwia nam pełnienie w najlepszy możliwy sposób wszystkich ról, jakimi obdarzyło nas codzienne życie. Umożliwia optymalny poziom koncentracji, pozwala unikać rozdrażnienia i zwiększa odporność na stres – w końcu, kto lubi pracować, uczyć się czy zajmować się dziećmi z pustym brzuchem? Czy powinniśmy pić napoje izotoniczne? Co jeść na diecie na śniadanie? Jak już wcześniej wspomniano, śniadanie powinno być spożywane maksymalnie dwie godziny po przebudzeniu, co pozwoli zachować metabolizm na odpowiednich „obrotach”. Szacuje się też, że powinno ono dostarczać od około 25% do 30% zapotrzebowania kalorycznego w ciągu dnia. Tak więc dla osoby, która spożywać powinna 2000 kilokalorii w ciągu dnia, może mieć ono nawet 500- 600 kcal. Jeśli odpowiednio skomponuje się pozostałe posiłki. Pytanie o to, co jeść na diecie jako pierwszy posiłek pojawia się bardzo często u osób chcących zmienić swój styl życia na zdrowszy. Uniwersalną odpowiedzią może być twierdzenie, że śniadanie ma składać się z dobrej jakości, zdrowych produktów. Cała kompozycja powinna zwierać odpowiednią ilość węglowodanów, białek i tłuszczów. Często przyjmuje się, że dla zdrowej osoby powinien to być stosunek 40/30/30. Powinno także mieścić się w zaplanowanym limicie kalorycznym i oczywiście być smaczna! Gdzie znaleźć sklep dla biegacza? Szybkie mało kaloryczne śniadanie Skoro już wiemy, że śniadania są naszą solidną podstawą każdego dnia diety, trzeba poszukać na nie pomysłów. Na to, by były one smaczne, zróżnicowane oraz dostarczały nam wszystkich niezbędnych składników, których potrzebuje nasz organizm do prawidłowego funkcjonowania. Klasycznym śniadaniem spożywanym w naszym kraju są kanapki, składające się z chleba/bułki, masła, sera, wędliny i ewentualnie warzyw. Jest to dobry wybór, ale pod warunkiem, że wybierzemy dobrej jakości ciemne pieczywo. Musi być ciemne, nie barwione! Do tego masło o zawartości tłuszczu co najmniej 82%, dobrej jakości ser i szynkę. Taki posiłek można wzbogacić o jajko, awokado czy szeroki wachlarz warzyw do wyboru. Inną opcją mogą być typowe potrawy jajeczne, takie jak jajecznica czy omlet. Oczywiście w towarzystwie pełnoziarnistych dodatków i owoców, warzyw, orzechów czy miodu. Nasze mało kaloryczne śniadanie może składać się też z naleśników, owsianki i innych płatków z ziaren. Świetne będą też: kasza, tosty, placuszki twarogowe lub pełnoziarniste. Możesz postawić też na jogurt, różnorodne pasty kanapkowe, a nawet zupy. Możliwości wyboru jest naprawdę bardzo dużo! Pomysły na szybkie i mało kaloryczne śniadanie dla zabieganych Ilość czasu jaką możemy poświęcić na przygotowanie i zjedzenie zdrowego i niskokalorycznego śniadania jest często ograniczona naszym wyjściem do szkoły lub pracy. Dlatego poniżej znajdzie się kilka przydatnych pomysłów na szybkie i pełnowartościowe poranne posiłki. Dobrym pomysłem będą tutaj wszelkie pasty, które możemy przygotować wieczorem i zjeść rano. Mogą być one tworzone na bazie jajek lub twarogu, z dodatkiem warzyw czy wędzonych ryb, które dostarczają nam cennych tłuszczy. Zamknięte na noc w lodówce w szczelnym pojemniku, będą świetnym rozwiązaniem na zdrowe śniadanie, oczywiście w towarzystwie kromki dobrego chleba. Dużą popularnością cieszą się też, tzw. „lodówkowe owsianki” – wieczorem zalewamy płatki wodą/ mlekiem/ jogurtem, dodajemy owoce lub orzechy, wstawiamy do lodówki i rano mamy gotowy posiłek. Szybkie śniadanie możemy przygotować również z tortilli lub gotując dzień wcześniej zupę warzywną czy przygotowując wytrawne muffiny. Widzimy więc, że jedzenie zdrowego i niskokalorycznego śniadania nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać na początku naszych rozważań. Wystarczy nieco chęci i odpowiednie zaplanowanie posiłku już poprzedniego dnia!
Dodatkowo zalecane jest stosowanie naczyń w kolorze niebieskim, który wpływa na hamowanie apetytu. Podobnie korzystny wpływ na zmniejszenie apetytu ma zmiana szklanek, co jest istotne w przypadku częstego spożywania soków owocowych i warzywnych. Udowodniono bowiem, iż do niskich, szerokich szklanek nalewa się najczęściej więcej
Marzec ma się ku końcowi, a wraz z nim oszczędnickie wyzwanie planowania posiłków :). Jestem bardzo zadowolona z rezultatów, jakie udało nam się osiągnąć z Oszczędnickim, a także podbudowana opiniami uczestników wyzwania. Wprawdzie planowanie menu nie weszło nam jeszcze w krew (tak jak budżetowanie), ale jesteśmy na dobrej drodze. Zamierzam niebawem powtórzyć tę zabawę i mam nadzieję, że do tego czasu nie zboczymy z trasy. Na zakończenie tego smacznego miesiąca mam dla Was garść porad, jak mądrze oszczędzać na jedzeniu. Pamiętajcie, że w tej materii nie chodzi tylko o oszczędzanie pieniędzy, ale też czasu i „swojego zdrowia psychicznego” :P. 45 pomysłów jak (mądrze) oszczędzać na jedzeniu Planuj posiłki ;). Ustal miesięczny budżet na jedzenie! Jeśli masz problem z trzymaniem się budżetu, spróbuj metody kopertowej. Tzn. włóż do koperty kwotę, którą np. w danym tygodniu chcesz wydać na jedzenie i podczas zakupów korzystaj tylko z tej gotówki. Kupuj sezonowe owoce i warzywa. Wtedy są najtańsze i najzdrowsze. Kupuj jedzenie jak najmniej przetworzone. Jedz w domu, a nie na mieście. Nie kupuj gotowych kanapek w pracy. Zrób je w domu. Gotuj prosto np. potrawy jednogarnkowe lub inne nieskomplikowane posiłki. Gotuj większą ilości na raz. Rób zakupy z listą. Zawsze. Staraj się robić zakupy raz w tygodniu (lub nawet rzadziej). Chodź na zakupy najedzona. Nie marnuj jedzenia! Wykorzystuj to, co masz w domu. Modyfikuj przepisy. Rób regularny przegląd szafek, lodówki i zamrażarki Kupuj w promocji zapas takich produktów, które mają długą datę ważności lub da się je zamrozić. Korzystaj mądrze z promocji na produkty z krótkim terminem ważności. Rób przetwory. Hoduj zioła ;). Staraj się kupować produkty na wagę, a nie w opakowaniach (są zazwyczaj tańsze). [I nie produkujesz zbędnych śmieci] Porównuj ceny za kilogram/litr etc. Chodź na zakupy z własnymi torbami materiałowymi. Gotuj obiady na kilka dni. Gotuj więcej zup. Szybko się je robi, są bardzo tanie i często bardzo sycące. (I można w nich „przemycić” masę warzyw ;P). Raz na jakiś czas zrób sobie wyzwanie „tydzień z zapasów”. Zrezygnuj z napoi gazowanych i słodkich soków. Przed odejściem od kasy, sprawdzaj paragon. Spróbuj internetowych zakupów, np. kasz, mąk czy ekologicznych produktów. Umów się ze znajomymi, żeby podzielić koszty transportu (Np. ja tak kupuję mąki). Dołącz do kooperatywy spożywczej. Czasami produkty tam mogą być droższe niż te np. w supermarketach, ale ich walory smakowe i ilość witamin jest bezkonkurencyjna. Nie przywiązuj się do marki. Spróbuj zamienić dotychczas kupowane produkty na ich tańsze odpowiedniki. Nie widzisz różnicy? Po co przepłacać? Korzystaj z księgi cen. Jedz mniej mięsa. Nie kupuj „gotowych produktów”, czyli np. przyprawionych „prosto na grilla” kawałków mięsa. Zweryfikuj swoją wiedzę na temat mięsa i nie bój się niepopularnych kawałków. (Najdroższe są te części, które najszybciej i najłatwiej przygotujesz w domu). Wykorzystuj kości (między innymi do gotowania wywarów na zupę czy sosów). Kupuj podroby – można z nich wyczarować naprawdę genialne dania. Znajdź dobre i sprawdzone źródło. Poznaj swojego rzeźnika. Ugotuj esencjonalny bulion (najlepiej z resztek ;)) i zamroź go jako „kostki rosołowe”. Nie wyrzucaj resztek jedzenia, wykorzystaj je np. do zapiekanki makaronowej lub pizzy. . Garść praktycznych porad od Czytelniczek: Przerabiaj kreatywnie resztki. To co jednego dnia jest resztką rosołu, następnego dnia może być świetną bazą do innej zupy. Jeśli jednego dnia zostanie w garnku „resztka” , to można drugiego dnia zrobić z tego makaron w sosie pomidorowym. Wtedy wystarczy dodać tylko pomidorów i np. tuńczyka i pyszna i szybka potrawa gotowa ;). Jeśli zużyję białą część pora (np. do sałatki), to zieloną część zostaw do gotowania rosołu. Zamroź marchewkę z rosołu (o ile jej nie zjadasz). Możesz jej potem użyć jako bazy do zupy-kremu marchewkowego. Nie wyrzucaj warzyw po pieczeniu z mięsem. Zbierz wszystkie „resztki” i zblenduj je. Wyjdzie przepyszny sos. Wykorzystuj wszystkie części warzyw. Np. z natki pietruszki, marchewki czy selera wychodzi pyszne pesto! Jeśli zeschnie Ci pieczywo, zrób z tego bułkę tartą lub grzanki np. do zupy. Najlepszy sposób na „zapomniane” owoce to koktajl lub (w przypadku jabłek lub gruszek) kompot. (Z bardzo dojrzałych bananów zrobisz przepyszne ciasto!). Mam nadzieję, że dzięki tym pomysłom już nigdy nie zapytacie „jak oszczędzać na jedzeniu” 🙂 A Wy, jakie macie sposoby na mądre oszczędzanie? Czy któreś z przytoczonych Was zaskoczyły? Oszczędnickie produkty, które pomogą Ci w planowaniu posiłków: 🍓🍆Roczny planer posiłków (do druku)🌽 Co w nim znajdziesz? 👉 Kalendarz warzyw sezonowych na każdy miesiąc 👉 Arkusze na ulubione potraw 👉 Szablony na tygodniowe plany menu 👉 Szablon na akcję tydzień z zapasów 👉 Pomysły na sezonowe dania 👉 Pomysły na wykorzystanie resztek i niemarnowania jedzenia E-book Zdrowo i szybko. Gotuj z Oszczędnicką Nie jest to jednak zwykła książka kucharska. To inspiracja do zmiany. Drogowskaz i skarbnica inspiracji ze zdrowymi, szybkimi i tanimi wegańskimi przepisami. Książka podzielona jest na dwie części. Oprócz niemal stu wegańskich przepisów znajdziesz w niej pomysły na rozwiązanie problemów z planowaniem i przekonaniem do swoich dań niejadków, a nawet zagorzałych wyznawców wyłącznie mięsnych posiłków. A także sposoby na mądre oszczędzanie w kuchni – nie tylko pieniędzy, ale też czasu! R4BE.
  • 190lb5d8gc.pages.dev/184
  • 190lb5d8gc.pages.dev/330
  • 190lb5d8gc.pages.dev/217
  • 190lb5d8gc.pages.dev/153
  • 190lb5d8gc.pages.dev/234
  • 190lb5d8gc.pages.dev/93
  • 190lb5d8gc.pages.dev/282
  • 190lb5d8gc.pages.dev/46
  • 190lb5d8gc.pages.dev/368
  • jak mało wydawać na jedzenie